Ze względu na obszerność artykułów, zostały one umieszczone w plikach pdf.

Metody hodowlane stosowane w hodowli gołębi pocztowych

Mimo, że tematyka ta jest już opracowana w wielu publikacjach, myślę, że warto na łamach naszego miesięcznika, podjąć ten temat. Wielu hodowców, przy doborze partnerów, kieruje się intuicją. To z kolei jest „pole” przypadków. W wywiadach z czołowymi hodowcami ciągle słyszymy o potrzebie szczęścia. Bez tego elementu trudno się wybić. Sednem tego szczęścia jest właśnie moment składania par. Od tej chwili zależy jakimi następnymi pokoleniami ptaków dysponujemy w walce o palmę pierszeństwa.

Hodowla planowa musi jednak kierować się pewnymi zasadami, o których hodowcy winni pamiętać. Młodsi hodowcy z pewnością też mogą sobie rozszerzyć swoją wiedzę teoretyczną w tym zakresie…

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Metody stosowane w hodowli gołębi pocztowych

Mimo że tematyka ta jest już opracowana w wielu publikacjach, myślę, że warto na łamach naszego miesięcznika podjąć ten temat. Wielu hodowców, przy doborze partnerów w pary, kieruje się intuicją. To z kolei jest „pole” przypadków. W wywiadach z czołowymi hodowcami ciągle słyszymy o potrzebie szczęścia. Bez tego elementu trudno się wybić. Sednem tego szczęścia jest właśnie moment składania par. Od tej chwili zależy, jakimi następnymi pokoleniami ptaków dysponujemy w walce o palmę pierwszeństwa.

Hodowla planowa musi jednak kierować się pewnymi zasadami, o których hodowcy winni pamiętać. Młodsi hodowcy z pewnością też mogą poszerzyć swoją wiedzę teoretyczną w tym zakresie.

Generalnie możemy podzielić prowadzenie hodowanych gołębi w pokrewieństwie i w krzyżówce…

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Teoria oka pod lupą

Każdy hodowca ma swój ceremoniał przy ocenie gołębia pocztowego. Oprócz przyglądania się skrzydłom, wielu również spogląda regularnie na oczy. Jednym wystarczy krótkie spojrzenie, inni prowadzą wnikliwe obserwacje. Z lupą w ręku próbują zgłębić zależności między jakością oka a zdolnościami lotowymi i hodowlanymi swoich poszczególnych gołębi. Niekiedy też przy okazji próbują „sprzedawać lupy”.

Weźmy więc pod lupę i dokładnie oceńmy najlepsze gołębie hodowlane Konrada Meierhofera z ostatnich 10 lat, biorąc bardziej pod uwagę właśnie oko. Będą tu zaprezentowane najlepsze gołębie z tej hodowli, zgodnie z mottem „obraz mówi więcej niż 1000 słów”. Muszę jeszcze dodać, że te gołębie nie były kierowane do gołębnika hodowlanego w oparciu o jakość czy rodzaj oka, ale ze względu na osiągnięcia lotowe i rozpłodowe. Hodowcy wydawało się tez ważne, że każdy przedstawiony gołąb wydał wybitne potomstwo, a rodzice i dziadkowie charakteryzowali się ponadprzeciętnymi osiągnięciami.

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Teoria oka: przypadek czy co?

Czy w przeszłości opracowane różne artykuły były pomocne dla „wszystkich” i pomagały w prowadzeniu hodowli? Teraz spróbuję przedstawić oko gołębia za pomocą obrazu i słowa.

Nie ulega dyskusji, że większość hodowców podczas przeglądu gołębi między innymi opiniuje oko ptaka. Większość pozytywnie uznaje w takim przeglądzie, że „oko musi być wyraziste”, chętnie widzi oko „żywe”, oko musi „świecić”. Są też tacy, którzy reprezentują stanowisko przeciwne „nie zwracają uwagi na oczy”, „to mnie nie interesuje” lub wyrażają podobne opinie. Co rzeczywiście można zobaczyć w oku gołębia?

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Dobre gołębniki - złe gołębniki

To jest wśród hodowców znane. Przez dwoma laty przybyły do hodowli nowe gołębie. Potomstwo teraz powinno udowodnić w lotach swe umiejętności. One jednak wyników nie uzyskują lub nie w takim stopniu jak się spodziewano. Zaczyna się badanie przyczyn.

Wielu zwolenników naszego sportu wykorzystało piękną pogodę na prywatne loty treningowe. Wystartowali do nowego sezonu pełni oczekiwań. Po 2 lub 3 lotach konkursowych oczekiwania nie zostały spełnione. Zapełniły się poczekalnie u weterynarzy. W wielu badaniach stwierdzono liczne zapalenia gardzieli w stopniu lekkim, średnim, a również i ciężkim. Przyczyna? Prawie zawsze złe warunki w gołębnikach.

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Dobre gołębniki

Rozpoczniemy od starego cytatu znanego kiedyś belgijskiego hodowcy Stafa Dusarduijna:

“Przeciętny ptak może osiągnąć znacznie więcej w dobrym gołębniku
niż wybitny lotnik w gołębniku złym”

Gołębnik, jak wiemy jest dla gołębia domem, w którym spędza on prawie całe swe życie, łatwo dojść do wniosku, iż – wobec tego faktu – wpływ gołębnika na gołębia musi być istotny. A zatem położenie gołębnika i warunki w nim panujące muszą wpływać na zdrowie ptaka, jego kondycję i w konsekwencji na formę lotową.

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Grzyby w gołębniku

Wiele pisze się o pasożytach, bakteriach czy wirusach, które są przyczynami wybuchów chorób u gołębi pocztowych. Stosunkowo mało pisze się o grzybach chorobotwórczych atakujących nasze ptaki. Grzyby również są przyczyną wielu dolegliwości i chorób, które dyskwalifikują gołębie w rywalizacji sportowej. Może jest to przyczyną, że rzadziej grzyby obarczamy przyczynami chorób. Zakażenia powodują mikroskopijnej wielkości zarodniki, które mogą swobodnie poruszać się w powietrzu z kurzem.

Przeprowadzone w Niemczech badania przez Taubenklinik na 1000 próbach z różnych gołębników, wykazują, że nie stwierdzono żadnej próbki wolnej od jakiegoś rodzaju grzyba. Wniosek jest prosty – grzyby występują wszędzie i również w każdym gołębniku.

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Higiena w gołębniku

Higiena gołębników to jeden z elementów, który składa się na całokształt pracy z gołębiami i ma duży wpływ na zdrowie naszych ptaków, a co za tym idzie na ich wyniki lotowe. Trzeba też pamiętać, że w czystym gołębniku i hodowca czuje się wyraźnie lepiej. Jest wiele sposobów i urządzeń, które służą utrzymaniu i prowadzeniu czynności sprzątania. Od tradycyjnych skrobaczek i zmiotki poprzez szuflady, odkurzacze i taśmociągi. Dużo zależy od tego, który sposób stosujemy, od zasobów finansowych i od czasu, który hodowca może poświęcić na te czynności.

Czynności sprzątania metodami tradycyjnymi, ale dobrze rozumianymi, to dwukrotne w ciągu dnia czyszczenie celek, siodełek i podłogi. Najczęściej brak czasu na te czynności, bo braku chęci nie biorę pod uwagę, powoduje różne wynalazki. Jednym z nich jest ruszt. Można go zastosować tak w gniazdach, jak i na podłodze. Wtedy sprzątanie może odbywać się co jakiś czas i codzienne sprzątanie odpada. Co jest lepsze? Spotyka się zdania podzielone.

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)

Gołębniki

Zbiór zdjęć przeróżnych gołębników.

(cały artykuł znajduje się w poniższym pliku pdf)